9.08.2011

Los.


Kochana Haneczko!    30 VII '69
Jestem już na wolności. Trafiłam odrazu na piękną pogodę tak, że spiekłam się okropnie ponieważ był wiaterek i nie czułam, co się szykuje. Zapomniałam Ci zostawić los na loterię. Posyłam go z prośbą, abyś wyłożyła za mnie i wykupiła na sierpień. A może coś wygrałyśmy? Hania wiesz - kupujemy zawsze jak się idzie od Rynku to po lewej stronie na Grodzkiej 6 w Kolekturze nr 131. Weź ten sam lub zamień - jak będziesz chciała. Ja rozkoszuję się lenistwem to bardzo przyjemnie tak sobie odpoczywać. Wypożyczyłam sobie książki w bibliotece i wiem że żyję Haniu! Całuję Cię serdecznie i pozdrawiam, pozdrów ode mnie p. Doktora i cały Oddział. Kartkę do całej Biblioteki napiszę osobno. Ten los zdopingował mnie do takiego szybkiego napisania. Po moim powrocie byłoby za późno na wykupienie. Jeszcze raz całuję.
Pa Marycha.
P.S. P. Kornelię trzeba posadzić do katalogowania książek. Powiedz to p.Ani.

3 komentarze:

  1. jak dotąd, ta kartka jest moją ulubioną

    OdpowiedzUsuń
  2. moje rodzinne miasto :) piękne słowa

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie się czyta/ogląda. i dzięki, że tłumaczycie(nawet nie wiem jakim cudem!)co jest napisane. pozdrawiam. a.

    OdpowiedzUsuń